wtorek, 23 lipca 2013

Narodziny

Wczoraj około 1 po południu nasza najlepsza klacz Seventh Valley (aka Lucky) urodziła bardzo poprawną, silną i dużą klaczkę.
Ojcem źrebięcia jest Gypsy Boy po og.Hugo Boss a Lucky jest wnuczką og.Old Black Dooleys Horse poprzez swojego ojca, Yogis Old Dooleys Horse Called Tom. Zarówno Hugo Boss jak i Old Black Dooleys Horse są jednymi z podstawowych ogierów rasy Traditional Gypsy Cob (tradycyjny koń cygański).


5 komentarzy:

  1. Wow, tak jak stoi przy matce, to rzeczywiście kawał kobysi, piękna jest. Jestem zaskoczona, że już u takiego malucha widać zaczątki szczotek na nadpęciach. GRATULUJĘ!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Natchnęłaś mnie okrutnie. Pewnie dlatego,że po raz kolejny szukam nowej drogi życiowej. Mieszkam na wsi, mam kawał pola w pięknym, nie za bardzo turystycznie zagospodarowanym miejscu. I szukam pomysłów. Konie... znam je tylko wizualnie ale mój facet dawno temu miał niewielką hodowlę koników w górach koło Jedliny. Wprawdzie jest strasznie sceptyczny i pełen niewiary ale .... Poczytałam,że oprócz Was jest tylko jedna hodowla takich koników w Polsce. Chciałabym popytać o szczegóły. Jak to jest opłacalne, (hodowla, terapia, etc.), gdybyś mogła odezwać się na maila, byłabym wdzięczna (bozena.danielska@wp.pl)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma takiej hodowli w Polsce, nasze konie to nie są tinkery lecz oryginalne konie cygańskie (Traditional Gypsy Cob), co jest dużą różnicą, albowiem tinkery to tylko konie półkrwi cygańskiej, na ogół skrzyżowane z fryzami co daje bardzo słaby grzbiet i zupełnie nieprawidłowy pokrój.
      W czerwcu b.r. eksportowaliśmy pierwszą w Polsce klacz cygańską, która trafiła w okolice Warszawy.
      Odezwę się na maila.

      Usuń
  3. Ojejku, jak Ty nie zabłądzisz w tych rodowodach? :( Nawet nie doczytałam do końca, bo pogubiłam się na pierwszym dziadku :D Podziwiam! Na prawdę podziwiam. Uwielbiam konie z dzieciństwa, ale nawet do głowy by mi nie przyszło tym się zająć. To wyzwanie niesamowite. Życzę powodzenia we wszystkim!
    PS. Mogłabyś mi na maila podać swój adres? Bo niby jesteś na Podlasiu, ale w okolicy takich hodowli nie znam. A może gdzieś niedaleko?

    OdpowiedzUsuń

Dziekujemy!