czwartek, 18 lipca 2013

Źrebięta

Jedyny nasz nie-cygański źrebak, od matki pełnej krwi po ojcu American Paint, gniada klaczka - już odsadzony, z bólem serca co prawda, lecz matka gryząca i strasząca kopniakami małe źrebię niestety nie pozostawiła nam wyboru. Klaczka ma do towarzystwa młodego ogierka po og. Gypsy Boy, maluchy chowają się świetnie razem i dopisuje im znakomity apetyt!



1 komentarz:

  1. Jakie słodziaki!!! Ogierek ma niezłe karczycho:) Chętnie bym zobaczyła jak wygląda cały. A klaczuchy szkoda, wyrodna matka jej się trafiła. Moim kobyłkom na szczęście się to nie przytrafiało, były przykładnymi matkami.

    OdpowiedzUsuń

Dziekujemy!